Czy cały czas nie możesz zrozumieć, dlaczego Wokulski zarywał do Telimeny podczas wesela Konrada i Klary? Notorycznie myli ci się Krasicki z Krasińskim i Kardashian? A może denerwuje cię popełnianie czterdziestu i czterech błędów kardynalnych w jednej rozprawce? Jeśli nie chcesz nazywać się Milijon i za miliony cierpieć katusze na maturze czy egzaminie ósmoklasisty, to serdecznie zapraszam cię na moje korepetycje z języka polskiego

Gwarantuję, że zajęcia nie będą puste jak Izabela Łęcka, prowadzący będzie zaangażowany w prowadzenie korepetycji niczym Cezary Baryka w rewolucję w Baku, a atmosfera będzie tak dobra jak na przyjęciu w XII księdze Pana Tadeusza. Wreszcie mam nadzieję, że przekonam cię do tego, że język polski jest prosty i przyjemny jak rozbiór logiczny zdania pojedynczego (czyli bardzo!).

Jeszcze raz serdecznie zapraszam! A na zakończenie: koniec i bomba, a kto zapisze się ten (nie) trąba!