Podróżując po Australii i USA przekonałem się, że "szkolny" j. angielski ma niewiele wspólnego z jego żywą formą. Po powrocie do kraju chciałbym podzielić się zdobytym doświadczeniem z moimi uczniami. Uczenie języka angielskiego chciałbym połączyć z poznawaniem świata, do którego jest on bramą. Proponuje "inne", ciekawsze korepetycje, prowadzone w miłej atmosferze i w partnerski sposób.