Zaczynałem dość skromnie, bo od edukacji mojej młodszej siostry, potem uczyłem moich sąsiadów, a potem sąsiadów moich sąsiadów i tak dalej...a dzisiaj cóż...po prostu lubię uczyć matematyki.
Staram się to robić w miarę prosto, jasno i jak na największej ilości przykładów...także tych z życia wziętych. Bez stresu ale LENI nie ścierpię;-) Przede wszystkim nauka!
Serdecznie ZAPRASZAM i...